piątek, 1 kwietnia 2011

Epic45 - Weathering 2011



Oto co o zespole pisza na Last.fm :
Nie dziwi fakt, że Epic45 dorastali – i wciąż rezydują – w niewielkiej przemysłowej miejscowości w samym sercu środkowej Anglii. Mózgiem zespołu są dwaj starzy przyjaciele ze szkoły, 27-letni Ben Holton i Rob Glover. Od czasu debiutu w 1999 roku, przy płynnie zmieniającym się składzie, nagrywali świetnie przyjęte EP-ki i pełnometrażowe albumy dla takich wytwórni jak Bearos, Awkward Silence czy Where Are My Records. Można ich było usłyszeć również w audycjach Johna Peela, Steve’a Lamacque’a i Verity Sharp. Wspomniane sielskie otoczenie przekłada na tworzoną od dziesięciu lat muzykę – słychać w niej błogie wakacje pamiętane z dzieciństwa.

Ostatni długogrający album zespołu, wydane własnym nakładem „May Your Heart Be the Map” (2007), to Epic45 idylliczne, zestawiające pętle akustycznych gitar z pogłosami i field recordingiem. Wykorzystane tu zestawienie analogowych taśm i cyfrowej obróbki pogłębiło kontrast w atmoserze płyty, gdzie mgliste wspomnienia z dzieciństwa zostały przełamane przez trudną rzeczywistość wspólczesnego życia. Płyta spotkała się z przychylnym przyjęciem brytyjskiej prasy – pochlebnie napisali o niej recenzenci „New Musical Express”, „Mojo”, „The Guardian”, „The Sunday Times” - i trafiła do dziesiątki najlepszych płyt 2008 roku według magazynu „Word”. We wrześniu 2008 roku, po regularnych trasach po Wielkiej Brytanii, Francji i Danii, zespól udał się na pierwsze konkretne tournee po Azji. Zaraz potem zamknęli sie w domowym studiu w Staffordshire, gdzie nagrali następcę „May Your Heart Be a Map”.

„May Your Heart Be a Map” ugruntował pozycję Epic45 jako mistrzów atmosferycznego popu. Od tamtej pory jednak sporo się wydarzyło – zapisem czego jest wydany przed kilkoma miesiącami sześcioutoworowy minialbum, „In All the Empty Houses”. To bardzo osobista płyta: płyta niewinności, straty, tęsknoty, rezygnacji i nadziei. To płyta duchów – duchów przeszłych czasów, zerwanych związków, tego co mogło być i tego, czego nigdy nie było.

Ci, którzy szukają łatwych muzycznych odniesień, usłyszą tu też duchy Sarah Records, Disco Inferno, Slowdive i New Order. Ale brnięcie w porównania to oczywista zniewaga. Brzmienie Epic45 jest niepodrabialne – wycofane wokale, ciepła elektronika, rozrywające serca melodie. Bogactwo emocji. Sprawdźcie na koncertach.

Ode mnie :
 Fantasyczna plyta pelna przestrzeni cieplo-chlodu. ABSOLUTNE ODKRYCIE !!! Klimat wszytkiego po trochu, troche post rocka, momentami kompletnego ambientu, toszke elektoniki, szczypta trip - hopu, kasek sigur rosa, i wielki kawal nie do opisania. Dla wszystkich melancholikow,zagubionych czy odnalezionych. Ja tone w tej muzie..........

download

1 komentarz:

  1. Bor, ta płytka wymiata kosmicznie. Jak tylko się obudziłam wrzuciłam ją sobie i se leżę a ona tak leci w kółko i składa mi głowę do kupy:D piękności. Dzięki za dźwięki;)

    OdpowiedzUsuń