czwartek, 16 czerwca 2011

Sunshine - Velvet Suicide - 1999

music : punk, post punk

A tu coś z archiwum x. Kompletnie nieznane czeskie trio i ich pierwsza płyta (jak się później okazało najlepsza bo poszli w nieciekawą stronę muzyczną in my opinion). Pierwszy raz usłyszałem ich na koncercie w gdyńskiej Cyganerii. Zagrali 40 minut i kompletnie wgnietli wszystkich w glebę. Masa energii, zajebisty kop, duża melodyjność i super wokal. Ciekawe jest również to że zespół nie posiada basisty, jest on zastępowany przez klawiszowca, który gra nierzadko dwie partie na raz. Ciężko porównać mi Sunshine do innej kapeli. Jest tu i zimna fala z delayami i pozytywny nowoczesny punk. Dla mnie pozycja obowiązkowa !!!

2 komentarze:

  1. Byłem na tym koncercie! Wgnietli na amen to racja :> pamiętasz jaki to był rok ?
    Sław.

    OdpowiedzUsuń