wtorek, 22 marca 2011

Bridge Farmers - Din of Celestial Birds



Plyta ktora bardzo pozytywnie mnie zaskoczyla. Mieszanka blusa, grungu, rocka psychodelicznego i nie wiem czego jeszcze. Debiutancki material a zarazem bardzo dojrzaly. Zaczyna sie od trzesienia ziemi pozniej troszke wszystko opada a koncowka znow daje kopa. Nie jest to napewno najlepszy album w historii ale napewno warto dac mu szanse. Mnie jako starego grungowca rusza optymizm chlopakow i energia ktorych napewno nie da sie im odmowic.

download

2 komentarze:

  1. dobry album dziś go wałkowałem troche i wchodzi powoli ale wchodzi dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jo ja tez nie od razu go kupilem ale tera lubie :)

    OdpowiedzUsuń